Pogoda sprzyja dośnieżaniu nartostrad. Dziś uruchomiliśmy system naśnieżania na „Puchatku”. Jutro włączymy cztery armatki w górnej części nartostrady Śnieżynka. Mroźna pogoda ma się utrzymywać przez kilka dni.
Obecnie przygotowujemy stację Szrenica Ski Arenę do sezonu zimowego. Trwają obowiązkowe przeglądy techniczne kolei i wyciągów. Jeśli nie będzie ocieplenia, sezon powinien zacząć się 7 grudnia.
W tym roku mamy do dyspozycji wydajniejszy, zmodernizowany system sztucznego naśnieżania. Unowocześniliśmy stacje pomp przy stacji pośredniej i na Hali Szrenickiej. Ma to duży wpływ na produkcję sztucznego śniegu. Na „Puchatku” wydajność urządzeń śnieżących wzrosła o ok. 100 proc. Na trasie pracują nowe, sprawniejsze armatki. Kupiliśmy ich osiem.
– Dotychczas mogliśmy śnieżyć „Puchatka” wyłącznie z dolnej przepompowni, która podaje 100 m3 wody na godzinę. Po modernizacji podajemy tam dodatkowe 100 m3 wody na godzinę z przepompowni przy stacji pośredniej — wyjaśnia Robert Mazurkiewicz, kierownik ds. technicznych w spółce Sudety Lift.
Został również dogęszczony system lanc śnieżących. W sumie na „Puchatku” jest ich 32.
Przy sprzyjającej pogodzie będziemy mogli znacznie szybciej przygotować tę jedną z najpopularniejszych nartostrad oraz łącznik prowadzący do trasy „Śnieżynka”. W optymalnych warunkach może to trwać 3-4 doby.